www.radiosondy.fora.pl

SP5RZP

Chyba spodobały nam się "misje ratunkowe"; 15 maja znaleźliśmy N0430225 szukaną uprzednio przez SP5XHC, a już 19 maja pojechaliśmy po bohaterkę niniejszego opisu.
Trochę "podpuścił" nas SP8XXT wspominając w swojej relacji o trudnych warunkach w miejscu lądowania tej sondy, a okazja do wyjazdu trafiła się niespodziewanie szybko.
Otóż trzeba było przewieźć "ładunek gabarytowy" z punktu A do punktu B, gdzie jeden z tych punktów to było miasto Siedlce, a stamtąd już dość blisko do miejscowości Mordy.

Sonda przeprowadziła swoją misję 11 maja 2017r., Jurek SP8XXT wybrał się po nią 16 maja, a my 19 maja - wszystko odbywało się po południu.
Ostatecznie została podjęta w lesie obok miasteczka Mordy, współrzędne 52.2071N / 22.5082E co przekłada się na lokator KO12GE, a tak przedstawia się trasa tej sondy:

SP8XXT uprzedził w swoim opisie o bagnach i komarach, więc byliśmy gotowi na najgorsze, po szybkiej analizie map wybraliśmy dłuższą, ale mniej bagnistą trasę dojścia niż Jurek.
Postanowiliśmy przetrząsnąć po kolei wszystkie 3 zagajniki począwszy od lewej (i ten był najgorszy - bardzo gęste nasadzenia) - sonda została znaleziona oczywiście w tym trzecim:

Z prędkości opadania wynikało, że balonu powinno być całkiem sporo, problem polegał na tym, że nigdzie go nie było widać, sondy zresztą też, ale gniazdo kaczki znaleźliśmy:

Zarówno jaja będące przyszłym przychówkiem (10 kaczuszek) jak i gniazdo nie były dotykane i szybko oddaliliśmy się stamtąd - na pewno byliśmy obserwowani przez kaczkę.
Na takim metodycznym przetrząsaniu okolicy zeszło nam się ok. 30 - 40 minut; byliśmy już nieco znudzeni opędzaniem się od komarów i muszek (a jest ich tam naprawdę dużo).
W pewnym momencie Helena krzyczy, że widzi ją - początkowo pomyślałem, że znów jakieś gniazdo zobaczyła, bo przechodziłem w tym rejonie trochę wcześniej i sondy nie było.
Ale rzeczywiście to była sonda i to ta właściwa (w międzyczasie żartowaliśmy sobie, że tak dokładnie szukamy i może tej już nie być, ale jakąś sprzed roku czy dwóch znajdziemy).
Jak widać doskonale ukryła się przy pniu i na dodatek wkomponowała w uschnięte gałązki, więc trzeba było być naprawdę blisko, aby ją zobaczyć:

No to sonda znaleziona - jeszcze gorzej było z balonem; musiał zakonspirować się gdzieś w gałęziach na szczycie któregoś z drzew i nawet linka niewiele podpowiadała.
Helena trochę nią pociągała, a ja usiłowałem wypatrzeć balon, linka zerwała się i nagle balon też stał się widoczny - pewnie jak linka pękła on "zeskoczył" z którejś gałęzi.
Oczywiście, gdyby zsunął się na ziemię to mielibyśmy za łatwo - zawisł ok. 8 m nad nią:

Samochód parkował ok. 500 m dalej i nie chciało nam się iść przez podmokłe łąki po wędkę, ale skoro jesteśmy w lesie to długich, uschniętych gałęzi było pod dostatkiem.
Trochę to trwało (linka musiała się gdzieś zaczepić), ale udało mi się sprowadzić balon do "parteru", więc sprzątanie można uznać za udane:

Cała akcja zajęła nam aż prawie godzinę, ale dzięki niej mamy w kolekcji "sześciopaka" czyli sondy o nr N0430221, N0430222, N0430223, N0430224, N0430225, N0430226.

Film tym razem kręciła Helena, więc jest mniej chaotyczny niż gdy ja to robię:

[link widoczny dla zalogowanych]

SQ9CYW

Gratulacje Smile

wielkie i zasłużone a i jajeczniczka była Wink

Oczywiście żarcik Smile

Super "sześciopak" Wszystkie sprawne?

SP5RZP

Gdyby nie kaczucha, która w ostatniej (dla niej) chwili zerwała się z gniazda to mogło by się skończyć na "jajecznicy"...
Bo gniazdo było świetnie ukryte w trawach i niechcący można by w nie wdepnąć.

A co do sond to na te sześć z kolejnymi numerami jedna ma uszkodzony "włosek" od pomiaru temperatury, pozostałe są w pełni sprawne.

SQ2ODE Mariusz

Gratulacje
Świetna wyprawa i relacja oraz wytrwałe poszukiwania
Pozdrawiam

SQ7ACP

Gratulejszyn Smile

SP8XXT

Jestem pod wrażeniem gratulacje ,Adam to zrobiłeś po mistrzowsku bo wiem jaki tam był teren .