www.radiosondy.fora.pl

SP5RZP

Nasza trzecia "pilotka", zakończyła sondaż w wysokiej na ok. pół metra trawie (niedaleko rzeki Wilga) w lokatorze KO01TV, współrzędne: 51.9075N / 21.6585E.

Sonda wystartowała z lotniska wojskowego Nowy Glinnik ok. godz. 18:40 - ja wówczas zażywałem poobiedniej drzemki i obudziłem się kilka minut po godz. 19.
Coś mnie wówczas podkusiło i włączyłem radio - nagle słyszę znajome zgrzytanie, więc uruchamiam śledzenie tego "ptaszka" - wygląda na to, że leci w naszą stronę.
Sonda wzniosła się całkiem wysoko (na ok. 16 km), aż nagle zaczęła bardzo szybko spadać - dużo szybciej niż normalnie i ok. 20:10 sygnał zanikł - sonda wylądowała:

Mamy do niej ok. 32 km w linii prostej, ale za 20 minut Słońce zachodzi i zapowiadają się poszukiwania w całkowitych ciemnościach, jednak mam pozycję z wysokości 212 m.
Na dodatek trzeba będzie przejść do niej polami prawie pół kilometra, a ja mam dość poważnie kontuzjowaną nogę (SP8XXT świadkiem) i boję się czy jej nie "doprawię" na wertepach.
Zastanawiamy się czy jechać teraz czy dopiero następnego dnia rano, ale Helena stwierdziła, że jak rano to wyjazd tuż po godzinie trzeciej, więc wolę jednak szukać po ciemku...
Ponadto jest malutka szansa, że sonda nie rozbiła się przy upadku i taka świecąca na zielono "fiolka" może w nocy dość fajnie wyglądać i powinna dać się łatwo znaleźć.

Wyjeżdżamy o 20:30, ok. 45 minut później jesteśmy na miejscu i ku naszej radości z odległości ok. 1 km słychać w radiotelefonie samochodowym sygnał tej sondy - znaczy żyje i świeci.
Chcemy zaparkować przy jednej posesji, ale właścicielka przepędza nas stamtąd, więc parkujemy przy następnej i miedzami wśród zbóż i ziemniaków przebijamy się do sondy.
Zielone światło emitowane przez diodę LED w sondzie bardzo ułatwiło poszukiwania - poświata była widoczna z kilkunastu metrów, mimo że sonda leżała w trawie (jest godz. 21:30):

Sondę mamy (Helenie marzyła się taka "zielona", bo już mieliśmy dwie, ale obie "niebieskie"), jednak brak sznurka i resztek balonu - jakby ktoś nas ubiegł to zabrałby sondę, a nie balon...
Prawdopodobnie sznurek przetarł się w czasie lotu na dość ostrej krawędzi plastikowego uchwytu lub był zbyt słabo zawiązany i węzeł puścił - to tłumaczy tak szybkie spadanie:

Sondy nie wyłączamy i z taką "zieloną pochodnią" wracamy do auta - tam oczywiście dopada nas ta sama kobieta, która wcześniej nie pozwoliła zaparkować z pytaniem:
"a czego Państwo tu szukają o tej porze" - Helena dumnie jak Statua Wolności unosi rękę ze świecącą sondą i odpowiada "właśnie tego - wojskowej PilotSonde" i to kończy dalsze pytania.
Do domu docieramy ok. godz. 22:20 - dopiero tu czuję potworny ból w nodze i do 5 rano nie mogę usnąć - wcześniej pewnie adrenalina wyłączyła odczuwanie bólu.
Film tym razem opublikuję, aczkolwiek z powodu ciemności niewiele na nim widać, jednak ta zielona poświata od sondy wyszła całkiem dobrze:

[link widoczny dla zalogowanych]

SP8XXT

Tak Adam potwierdzam to adrenalina i o to tu chodzi w tej zabawie o adrenalinę .Ja jutro wracam z pracy z Kopanej gdzieś tak po 18-taj ,ale pewnie będę skonany jak koń .Pozdrawiam i Gratulacje .

SP9SKP

Gratulacje! Super takie znalezisko dopaść w nocy. I jeszcze to szczęście, że nadawała!

Co to za wścibska kobita była? Nie dość, że was przegoniła, to dalej siała zamieszanie.

SP5XHC

Gratuluję.
Macie sondę świecącą na niebieska i zielona teraz czas na czerwoną. Wink

Czasy mamy niespokojne bardzo dużo złodziejstwa w nocy, dlatego kobieta była taka czujna, ale jak by trafiła na bandziorów to inaczej by śpiewała.

SP5RZP

Czerwonych nie ma, więc mamy wszystko co można mieć z tego modelu sondy...

Krzysztof

Witam
Mam na imię Krzysztof i znalazłem w lesie PilotSonde,Zainteresował mnie ten temat.Może pomoże ktoś z Was w pozyskaniu informacji na jej temat.Sonda działa i jest koloru niebieskiego.
Pozdrawiam

SP9SKP

Witaj Krzyztof, tu Krzysztof Wink

Podaj numer i gdzie znalazłeś? To może dojdziemy kiedy była wypuszczona i skąd.

Krzysztof

Znalazłem w lesie w miejscowości Hutki woj.śląskie przy Pustyni Błędowskiej.Nr to 59E03B

SP9SKP

No to na 90% wypuszczona z Rudnik pod Częstochową, ale jakoś nie kojarzę lotu w te strony. Może ktoś inny sobie przypomni. Raczej nie ze Sczyrku, bo wszystkie które mam na mapie tam nie dolatywały.

SP5RZP

Gratulacje - znaleźć taką sondę na dodatek przypadkiem to niełatwe zadanie, prawie niemożliwe.
Kilka jak nie kilkanaście ekip ugania się za nimi, a efekt jest taki, że w skali kraju do tej pory chyba tylko 5 "łowców" może pochwalić się takim znaleziskiem.
Zaś łączna liczba wszystkich odnalezionych w Polsce PilotSonde to będzie prawie na pewno poniżej 20 sztuk, a polujemy na nie od ponad pół roku...
Jeszcze napisz kiedy ją odnalazłeś i czy elektronika nie jest zardzewiała - będzie można z grubsza po tym ustalić kiedy ją wysłano.

A sama sonda jest na max-a uproszczona i chyba tylko polskie wojsko je stosuje.
Trochę informacji o niej znajdziesz w tych tematach:

http://www.radiosondy.fora.pl/warsztat,16/pilotsonde-wersja-v9,2695.html

http://www.radiosondy.fora.pl/warsztat,16/pilotsonde-v7-podjeta-z-17-03-2017,2437.html

A Twoja to która wersja płytki drukowanej - v07 czy v09?

Krzysztof

Znalazłem ją dzisiaj i elektronika jest w stanie idealnie błyszczącym Płytka V9.

Krzysztof

Uwielbiam takie sytuacje nic nie dzieje się bez przyczyny.Interesujące i przygoda hmmm?

SQ7ACP

Adam gratuluję kolejnej sztuki.
Krzysztof mega gratulacje Smile

Tak jak koledzy piszą my się za nimi uganiamy ładnych kilkanaście jak nie kilkadziesiąt km ( ja zrobiłem jednego dnia ponad 150km z marnym skutkiem. Obie się przy upadku wyłączyły) a tu proszę ciach Smile

i jest

SP9SKP

Krzysiek, to wg mnie, ta sonda leciala na wiosne. Na oko w czasie, kiedy mi przyszło spotkać jenoty w lesie.

Krzysztof

Leżała na drodze więc podejrzewam że spadła niedawno gdyż to często uczęszczana droga przez grzybiarzy a z racji ostatnich susz mogła leżeć kilka dni ponieważ brak grzybów jest.Był do miej przyczepiony sznurek ok 10 cm i resztka czerwonego balonu a obudowa jest od góry pęknięta