www.radiosondy.fora.pl

Andbi

Tego dnia tj. 14 lipca (sobota) nie wybierałem się po sondę, bo miała spaść wg predykcji w Piasecznie. Od rana zajmowałem się malowaniem i nagle tuż przed obiadem telefon od kolegi Sławka, który mocniej niż ja "trzyma rękę na pulsie" z informacją, że sonda do mnie leci. Sprawdziłem, rzeczywiście na wys. 10 km zakręciła mocno na wschód i grzeje do mnie.

(kiedy robiłem zrzut ekranu, mapa APRS jakoś nie współpracowała jak należy, dlatego taki dziwny kolor).
Wtedy malowanie spadło na dalsze miejsce i za chwilę byłem w aucie. Po drodze jeszcze telefon od Jurka, który upewniał sie czy jestem na pozycji. Jadąc po raz drugi zostawiałem ślad na mapie APRS ze swoim znakiem. Jechałem prosto na przewidywane miejsce upadku. Byłem tuż przed upadkiem i patrzyłem w niebo ale niestety tylko drobny deszcz dał się zauważyć. Dookoła piękny zmoczony deszczem las sosnowy.

Radio daje głośno znać, że jestem blisko sondy. Wtedy, w to samo miejsce co ja, podjechał samochód na piaseczyńskiej rejestracji. Wysiadł pan i rozgląda się po okolicy. Wygląda na łowcę sond. Trudno, nie ma czasu na rozmowy. Z wbitym koordynatem sondy poszedłem na miejsce. Miałem do przejścia ok. 100m. Była, dyndała na ziemią w pięknym rzadkim sosnowym lesie.

Sondę od razu przejąłem ale balon, przez swoją obszerność za nic nie dał się zdjąć z drzewa. Po szarpaniu pękła linka i biedak został wysoko. Sonda na szczęście nie doznała żadnych uszkodzeń.

Ten podejrzany sondziarz okazał się jakimś turystą, odpoczywającym w lesie.
Z pozdrowieniem,
Andbi

SP8XXT

Gratulacje kolejnej z Legionowa Wink

.

SP5LSH

Nie chwaląc się, jam przyłożył rękę, że sobotni komplet legionowski znalazł się w Twoich rękach. Więc gratulacje. Skoro już piszę o niechwaleniu się, to znalezione (zgodnie w tytułem działu) dziś.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wstępnym oczyszczeniu, w sam raz na zupę.

Andbi

No Sławek, pomijając te piękne kurki, robisz świetne zdjęcia. No nie mam uwag, szacun!