www.radiosondy.fora.pl

Andbi

Po powrocie z kościoła miałem nieodpartą chęć na 50-tą jubileuszową sondę. Problem był, bo miałem gości na kwaterze i uroczysty obiad. Po kilku telefonach z Robertem SP5RB czekałem na rozwój sytuacji w domu.
Obrałem szybko ziemniaki i chyba to mnie uratowało, bo żona stwierdziła: - Idź po nią jak masz mi tu stać! Nie trzeba mi dwa razy powtarzać, za 5 minut już byłem w samochodzie. Miałem wszystko co potrzeba, nawet wędkę 13 metrową. Szybki telefon do Roberta i jazda. Spotkaliśmy się na trasie i kierunek Stanisławów. Potem nieco zmiana trasy, bo jak to bywa, sonda kręci i może polecieć inaczej. Dlatego jest duża różnica jechać samemu a we dwóch. Każdy ma swoje zadanie i zaraz po upadku jest się na miejscu.
Sonda poleciała nieco dalej niż się spodziewaliśmy. Prawe 40 km od mojego domu. Nie było odwrotu. Na miejscu po pierwszej wizualnej ocenie ciężko było stwierdzić, gdzie leży w tych wysokich trzcinach.
Wróciliśmy się do samochodu i "złapaliśmy" jej dokładną lokalizację.

Spadła na głębokie bagno pełne wysokich trzcin. Założyłem gumowce, na szczęście było wyschnięte. Trzcina 3-4m wysokości. Przedzieraliśmy się jak w urodzajnej kukurydzy. Głębokość tego jaru około 5-8 metrów. Ja atakowałem z jednej strony, Robert z drugiej. Po paru minutach jest. Widać ją było dopiero z jednego metra. Do balonu znowu się trzeba przedzierać. Jego strzępy leżały na młodych pędach wierzby.
Przez tą trzcinę to i zdjęcia słabe. Nic tylko trzciny, szkoda.

Późno się zrobiło, podwiozłem Roberta bliżej domu i ostra jazda spowrotem. Tam niestety już było po obiedzie i miałem u żony oczywiście przechlapane.

Z pozdrowieniem,
Andrzej SP5ABI

Andbi

Przepraszam Robert za ten znak: SP5RB. Oczywiście SQ5RB.
Andrzej

SP5LSH

Jak na jubileusz przystało, trzeba było nieco pofatygować się. Oczywiście stosowne, jubileuszowe gratulacje.

HelenaRZP

Gratulacje.
Czyli jesteś już w połowie do 100-tki.

robertcb

Dorzucę jeszcze kilka fotek.

Pozdrowienia dla Michała XRX

Trzciny były naprawdę wysokie i gęste.
Sonda znaleziona dzięki zdekodowanej na miejscu dokładnej pozycji.
Prawdopodobnie nie udałoby się samym radiem za pomocą siły sygnału.

Okazały flak balonu wyłonił się z gęstych zarośli dopiero po wyciągnięciu go sznurkiem.

Krajobraz nieopodal miejsca upadku.

Pozdrawiam.

SP8XXT

Gratulacje .Brawo wy Wink

. Jak to bywa daliście radę .

SQ7ACP

Gratulacje Smile