www.radiosondy.fora.pl

SP6VWX

Dobry,

Krótka historia krótkiej akcji. Dobry duch, czyli Mariusz, zwrócił mi uwagę na dzisiejszą predykcje, niestety robota nie Gołota i trzeba było posiedzieć w biurze do 17ej. Ale po pracy..... . Mariusz nie pojechał, a że spadła prawie pod domem, to żal było nie pojechać. Sygnał był już słyszalny z Mostu Wolności łączącego brzegi Odry na wysokości Brzegu Dolnego. Teren nie wyglądął na mapie na zachęcający, jakieś fabryczki, tory kolejowe. Na żywo też nie było lepiej, chyba dobrze, że potomnym na filmie tego całego syfu nie pozostawię. Autko zaparkowałem koło punktu skupu złomu i nieziemskiego smrodu, a sam pierwszy namiar, azymut i w drogę.
Track Mariusza jak zwykle był precyzyjny, już po paru krokach musiałem odkręcić antenę i szukać na max sygnału. Po chwili przedzierania przez chaszcze, po drugiej stronie torowiska zobaczyłem coś białego na drzewku. I bingo. Przerzut przez tory i sonda moja.
Akcja z tych szybkich, teren upierdliwy.
A o tym, że tory były używane przekonałem się szybko kwitnąc na przejeździe kolejowym w drodze do domu.
Filmiki dwa, bo w ferworze walki ze sznurkiem wypuściłem telefon.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Robert

Usunięty_N

Robert! Pokonałeś, chaszcze, smród i tory kolejowe i znalazłeś sondę!
Gratulacje!

SP5RZP

Akcja można by rzec z nutką niebezpieczeństwa, bo tory "wyślizgane" czyli często używane.
Jakby spadła kilkadziesiąt metrów obok to mogłaby odjechać w siną dal na dachu pociągu (gdyby akurat przejeżdżał).

Sonda nie zmarnowała się, a i pasażerowie pociągów nie muszę dziwić się, kto tak wielką "prezerwatywę" wyrzucił w tamte krzaki Laughing

SP6IZU

Super akcja Robert, Gratuluję!