www.radiosondy.fora.pl

Usunięty_N

Sonda odnaleziona, ale nie zabrana przez nas.

Łowcy: SQ5NWI i SQ9MDD
Miejsce znalezienia: Warszawa, Ursynów obok stacji metra Natolin
Pozycja: 52.140302, 21.060016
Zdjęcia i video: [link widoczny dla zalogowanych]

Akcja zapowiadała się na szybki sukces lub szybką porażkę.
I zapewne taka by była, gdybym miał ze sobą odpowiedni sprzęt.
Sonda spadła tuż obok stacji metra Natolin. Dzięki temu mogłem do niej dotrzeć w ciągu pół godziny od wyjścia z miejsca, w którym pracuję.
Pojechałem po rozmowie z Piotrkiem SP5MG, który miał do niej mniej niż kilometr, ale był całkowicie pozbawiony sprzętu radiowego...

Na miejscu byłem niespełna ok. 35 minut po upadku sondy.
Miałem przy sobie tylko Baofenga UV-82 czyli radio bez S-metra.
Sygnał sondy z antenką w rejonie spadku i na całym obszarze parku był jak drut. Bez anteny nie było go wcale.
Zrobiłem szereg okrążeń po terenie - nic, żadnego wskazania co do kierunku.

W tym czasie dzwonił Piotr SQ7KHZ z sugestiami, dostałem wiadomości od kolegów na FB i APRS. Zadzwonił też Rysiek SQ9MDD, że może przyjechać ze swoją nową antenką do namierzania.
Przyjechał ok. półtorej godziny po upadku sondy czyli po godzinie moich bezowocnych poszukiwań.
Kilka namiarów anteną kierunkową z tłumikiem i radiem z S-metrem i już wiedzieliśmy gdzie jej szukać.

Wyszliśmy na ulicę Belgradzką i... tam, gdzie wskazywała antena błyskały niebieskie światła policyjnych radiowozów...
Czyżby zbieg okoliczności? Parę kroków w tamtą stronę i... jednak nie.

Podeszliśmy do ogrodzonego taśmami policyjnymi terenu parkingu obstawionego trzema radiowozami i jednym autem nieoznakowanym oraz pilnowanego przez bodaj ośmioro funkcjonariuszy, którzy nie zbliżali się do podejrzanego pakunku leżącego na parkingu koło jednego z aut.

Pompka ozonowa już nie pracowała, ale nadajnik sondy na szczęście dla nas tak.

Po szybkim przedstawieniu się i powiedzeniu w paru słowach czym jest obiekt skupiający uwagę policjantów zostaliśmy poproszeni o dowody osobiste i numery telefonów oraz krótkie wyjaśnienie co to za ustrojstwo, które wywołało tyle zamieszania.

W końcu panowie uznali, że nie ma się czego obawiać i wyjęli karteczkę informacyjną IMGW.
Odwołali akcję, która chyba miała mieć dalszy ciąg z udziałem specjalistów od podejrzanych ładunków i zabrali sondę.
Nie chcieli, żebyśmy ją wyłączyli, ani sami nie chcieli tego robić na miejscu.
Wyraźnie niepokoił ich zapach wydzielany przez baterię wodną zasilającą pompkę ozonową.
Jej też nie chcieli na miejscu odłączać.

Trudno, zostały nam zdjęcia i wrażenia. Smile

Warto było. Daaaawno już nie miałem okazji polować - chyba blisko rok...
No i dzięki Ryśkowi za odsiecz - bez tego raczej bym jej nie znalazł, bo nie sądziłem, że zakończyła lot w tym rejonie.

SP6VWX

Otarliście się o śmierć prawie.
Kurde, ja mam farta do nietypowych akcji, ale tego to chyba nikt długo nie przebije!

Robert

SQ7KHZ

Krzychu może zabrakło kilka minut...
Ale emocje były, oj były Smile

Świetna akcja.

W ogóle to próbowałem uruchomić rodzinę lub znajomych żeby próbowali przejąć sondę, gdy zobaczyłem ok. 15.00 na aprs.fi co się święci. Nawet syn dzwonił do dziadka, a ten gotowy był ruszać po "pudełko" byle podać mu co i gdzie. Tak to jest w terenach mocno zabudowanych, że trafi się ktoś niezorientowany w temacie i podnosi larum. Ciekawe, czy policja dzwoniła w sprawie znaleziska do Legionowa.

Postscriptum (godz. 22.12): właśnie rozmawiałem z Ojcem i opowiedziałem mu o całej akcji Smile

Pytał mnie, czy coś w okolicy nie wyląduje podobnego, a ja mu na to, ze może w nocy / nad ranem. Jest gotowy iść po sondę byleby namiary były dokładne... Smile

Tomasz_XX

Ja też ją śledziłem - wizualnie , aż weszła w chmury, a potem do końca na aprs.fi. Czułem, że może być draka. Dobrze, że nie spadła na któryś z mostów. Fajną przygodę mieliście. Wink

SP5RZP

Jednak dobra antena kierunkowa z porządnym tłumikiem to potęga - nawet w gęstej zabudowie miejskiej.

Skoro została zaaresztowana to po 48 godzinach powinny ją wypuścić Laughing

No chyba, że dokonała jakiegoś przestępstwa, wówczas prokurator da jej "sankcje" na dłużej...
No właśnie - czy ten "bankowy" samochód nie oberwał trochę?
Bo jakieś rysy z tyłu w okolicach lamp widać - ale może kierowca w krzakach trochę go kiedyś przytarł.

Gratuluję szukania do skutku - nawet tak nieoczekiwanego jak w Waszym przypadku.