www.radiosondy.fora.pl

robertcb

Dzisiejsza ozonówka upodobała sobie gęste zarośla zaraz za pasem bagien (na szczęście przyschniętych, tak że dało się jakoś przez nie przebrnąć).
Teren ogólnie jest pagórkowany, przez co trudno było namierzyć mi sygnał.
Stosuję taką metodę, że stojąc np na polu i trzymając ręczngo trx (baofeng) jakieś 20 cm od klatki piersiowej
- obracam się powoli dookoła i nasłuchuję sygnał, który w pewnym momencie albo bardzo słabnie albo zanika
- to znaczy że sonda jest za mną, bo sygnał zostaje zasłonięty (przytłumiony) - robię za reflektor, a antena helikalna ręczniaka - za direktor.
Na płaskim w miarę otwartym terenie to się bardzo dobrze sprawdza, w dzisiejszych warunkach nie za bardzo i dlatego (włącznie z przedzieraniem się przez bagnisty teren i chaszcze)
- tyle czasu zajeła mi finalizacja poszukiwań.
Gdy wszedłem na pagórek, sygnał był silniejszy nawet mimo większej odległości - gdy schodziłem w dolinę, słabł mimo że byłem bliżej - ale coś tłumiło sygnał.
Dziękuję Rafałowi SQ4O za pomoc - niestety wiadomości przeczytałem już po znalezieniu sondy, bo mój telefon ich nie sygnalizował w żaden sposób,
a przestałem patrzeć na mapę aprsdroid, gdy sonda z niej już zniknęła.
Sugerowałem się zrównaniem mojej pozycji do pozycji ostatniej ramki sondy, a dalej szukałem po sygnale radiowym - kilkaset metrów od celu Wink

Zestaw znaleziony cały i zdrowy - ostatnie 15-20m zlokalizowane na słuch po pracującej pompce.
Nawet pasek pomiarowy nie jest uszkodzony, bo jakaś gałąź zamortyzowała upadek, co odbiło się na styropianowym pudełku.

Pozdrawiam.

SP8XXT

Gratulacje pozbierania kolejnej "Krowy" Wink

.