www.radiosondy.fora.pl

robertcb

Witam.

Z racji sprzyjającej predykcji dla sond wypuszczanych z Legionowa wybrałem się na łowy.
Na pierwszy rzut - popołudniowa P3340240.

Balon kręcił piruety ale daleko nie zaleciał....

Stojąc niepodal usłyszałem szum spadającego flaka balonu a następnie uderzenie rozwijaka o dach.
(widoczne resztki balonu, sonda na drzewie po prawej)

Balon, sznurek i sonda - wylądowały na terenie 3 działek:
Na jednej balon, przez druga przebiegał sznurek, a sonda na drzewie znajdującym się na trzeciej działce.
Sonda została podjęta poprzez przerzucenie żyłki z nakrętką i ściągnięcie jej za sznurek z drzewa.
Ulotka została na drzewie, pasek pomiarowy się zerwał (czerwona migająca dioda),
a z drugiej strony sznurek się niestety urwał i balon został na dachu pierwszej z działek.
Podziękowania dła właściciela działki z której podjąłem sondę i wyjaśniłem czym ona jest i w jaki sposób się tam znalazła.
Przydała się proca, żyłka i nakrętki - linka przebiegała na wysokości kilku metrów między drzewem a budynkiem.

Następnie udałem się po nocną P3340294.
Cały komplet znaleziony o brzasku w rosie na polu młodego żyta - wszystko pozbierane.

Ulotka z pozdrowieniami od Michała XRX.
Również pozdrawiamy.

HelenaRZP

Gratuluję udanych łowów

robertcb

Dziękuję.

Andbi

Gratulacje Robert! Masz tę wyjątkową przypadłość, że któryś raz z rzędu widzisz jak sonda spada. Umiesz się znaleźć w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Brawo!

robertcb

Dzięki Andrzej.

Tym razem usłyszałem, stałem po drugiej stronie ulicy przy lesie, tyłem do budynku ze 100m od niego.
Spadajacy flak balonu wydawał taki dźwięk jak latawiec na wietrze.

SP8XXT

Gratulacje ,fajne fotki i cała akcja Wink

.