www.radiosondy.fora.pl

Krzychu200

Była to zdecydowanie sonda co spaść nie chciała. Z Poznania do Śremu daleko nie miałem więc decyzja o ataku była natychmiastowa. Ta sonda przetyrała mnie spadając 1-2 m/s aż pod miejscowość Wroniny. No ale jak się powiedziało A to i B powiedzieć należy.

Po dotarciu na miejsce szybki montaż zestawu i w drogę. Sygnał był silny więc zapowiadało się że na glebie nie leży. W celu dokładnej lokalizacji odstroiłem się + 10kHz. Tym sposobem po około 20 minutach znalazłem się pod 20 m sosną, na czubku której dyndała sonda. Szczęśliwie flaki i spadochron położyły się na polance, gdyż była to "ostatnia sosna w lesie". Tym sposobem po sprawdzeniu czy sznurek przesuwa się luźno, po odcięciu minimalnych resztek balona i całego spadochronu sonda spadła bezpośrednio w me ręce Laughing

Fajnie było, miło się szuka, na pewno fajniej z anteną niż po GPS...

SP8XXT

Gratuluje znaleziska .W tych sondach to GPS jest mało dokładny i szuka się z anteną ,ja wyposażyłem się w tłumik regulowany i już raz z niego korzystałem w łowach fantastyczna zabawa .Pozdrawiam i Gratulacje.

SQ2ODE Mariusz

Gratulacje

SQ3DVQ

Gratulacje
Miło mi że moje namiary zostały wykorzystane Smile

pozdrawiam

SQ7HJL

To prawda, jak napisał wyżej Jurek w sondach tych GPS nie jest zbyt dokładny i potrafi z 50m oszukać (co daje spory obszar do poszukiwań wzrokowych). Ja osobiście też wolę polować z anteną kierunkową, nawet podczas polowania na 41-kę. A swoją drogą fajnie, że Lindenberg lata nadal na "starym modelu" i może będzie mi dane jeszcze kiedyś podnieść SGP z żółtą naklejką Wink