www.radiosondy.fora.pl

SP1RKB

Sonda RS92-SGPL M2233713
Start sondy: Greifswald 04.02.2017r. 00:00 Z

Zwykle budzę się i wstaję szybciej. Tego ranka, nie wiedzieć czemu, śpię w najlepsze, do momentu,
w którym odbieram wiadomość SMS od Mariusza SQ2ODE. Ten informuje mnie o tym, że mam prezent,
bo przyleciała sonda, prawie na moje podwórko.
Co ???????????!!!!!!!!!!!!! myślę, przecież żadna prognoza tego nie zakładała.
Pośpiesznie sprawdzam w komputerze o co chodzi i już wszystko wiadomo.

Niedaleko miejsca gdzie mieszkam, nocą, wylądowała sonda. Jej ostatnia, odebrana ramka jest z godz. 06:48.
Odebrana została, przez pracujący u mnie w domu zestaw odbiorczy, jak była na 109m.
To dawało dużą szansę na jej odnalezienie.

Wraz z żoną pakujemy się do auta i jedziemy, w znane nam okolice.

Po dotarciu na miejsce, w radiu nie słychać już żadnych sygnałów.
Rozglądamy się wokół po drzewach i ruszamy w las. Po szybkim obejściu okolicy,
mając na uwadze ostatnią pozycję sondy, sprawne przeczesanie przez nas terenu, oraz bliskość drogi,
dochodzimy do wniosku, że sonda została już przez kogoś podjęta.

Wracamy do auta i wówczas zauważam, leżący obok drogi balon oraz splątany sznurek.
Niestety na jego końcu nie ma sondy.

Sprawdzamy jeszcze raz pobliski teren i dochodzimy do wniosku, że ktoś przed nami przygarnął znalezisko.
Przy balonie nie było spadochronu.
Jak się okazało, znaleziony balon nie rozerwał się. W jego powłoce widać niewielki otwór, którym uciekał gaz.
Tym samym sonda mogła poruszać się odmiennie do wcześniejszych prognoz i stąd jej lądowanie w naszej okolicy.

Przypomniałem sobie, że niedaleko znajduje się jakiś budynek.
To skłoniło nas, aby udać się do jego mieszkańców i zapytać, czy nie znaleźli sondy w pobliżu drogi.

Kobieta, z którą rozmawiałem powiedziała, że nie wychodziła jeszcze dzisiaj z domu, ale zadzwoni do innych domowników,
którzy tego ranka wybrali się w podróż samochodem i ich zapyta, czy nie widzieli czegoś.
Po krótkiej rozmowie telefonicznej, poinformowała mnie, że jadąc, widzieli oni balon i jakieś plastikowe pudełko,
wiszące na drzewie obok drogi, ale tego nie ruszali ...

Kończąc rozmowę, poinformowałem ją o tym, czym się zajmujemy, co wisiało na drzewie i do czego służy.

To, co zostało z nocnego przylotu sondy, zostało przygarnięte przez nas i zabrane do domu.
Ponieważ balon nie został rozerwany, w jego wnętrzu pozostała niespodzianka.

Po powrocie do domu, przystąpiliśmy do operacji wyciągnięcia tego czegoś na zewnątrz. W wyniku tego,
balon "wydał na świat" spadochron.
Oto nagroda dla nas, za całą akcję i poranny spacer.

Balon, wraz z sondą osiągnął pułap 25537m. Potem, z wolna opadając, zmierzał w naszą okolicę.

Miejsce odnalezienia balonu: N 54.53513°, E 017.06221°

Członkowie zespołu:
AnnA SQ2RKB i Rajmund SP1RKB.

SP5RZP

Balon do wulkanizatora (ciekawe czy któryś przyjąłby takie "zlecenie" Laughing

) i można puszczać ponownie.
A spadochron to już w ogóle nówka nie śmigana - dość rzadkie znalezisko, gratuluję nietypowego finału akcji!

SP8XXT

Gratuluję fajna sprawa to rzadkość tak jak u was ozon.Pozdrawiam.

SQ7KHZ

Gratulacje choć niedosyt chyba jest... Ciekawe kto zabrał "pudełko".

SQ2ODE Mariusz

Świetna fotorelacja i gratulacje
Pozdrawiam

SQ7HJL

Znaczy się, że spadochrony umieszczane są wewnątrz balonu?

SP1RKB

SQ7HJL

No proszę jaka ciekawostka, przyznam się, że nie wiedziałem.

Sonda spadła przy drodze, więc pudełko pewnie zabrała jakaś zupełnie przypadkowa osoba. No cóż, po prostu kto rano wstaje, ten zbiera kołacze Wink

Powodzenia przy następnych!

netmen

Gratulacje dla teamu! Smile

Osobiście jeszcze nie mam w kolekcji "całego" balonu Smile