www.radiosondy.fora.pl

SQ2ODE Mariusz

Witam
Tak jak w temacie 7 kwietnia nocą przyleciała sobie Łeba. Ja akurat nie sprawdziłem prognozy na nocne lądowania w tym dniu.
Otrzymałem prywatną wiadomość, że coś "dosyć blisko" mnie wyladowało.
Tak wiec zaraz do komputera, sprawdzanko no i jest ale w lasach.

Troszkę mnie to zniechęciło ale poprosiłem o pomoc w wyliczeniu potencjalnego przyziemienia naszego Kolegi Adama SP5RZP i z tą wiedzą czekałem na dogodny moment wyjazdu w tamte strony.
Dziś taki dzień się zbiegł, że przy okazji odwiedzin w Grudziądzu mogłem troszkę dalej podskoczyć.
Tak więc spakowałem dzieciaki i ruszyliśmy na poszukiwania.
Ostatnia ramka:

Niebieska kropka to auto, żółta kropka to ostatnia ramka a ludzik to pozycja sondy.

Po przyjściu na miejsce potencjalnego upadku od razu naszym oczom ukazały się resztki balobu

A lineczka leciała sobie do góry na same korony drzew.
Próbowałem lekko pociągać ale nic więc troszkę mocniej i dalej nic więc już całkiem mocno i linka pękła.
Mamy resztki balonu dosyć okazałe ale sondy brak.
Szukamy szukamy i nic ale jeszcze raz przeszedłem w koło drzewa no i na trzecim drzewie od peknięcia linki wisi sobie jak bombka nasza sonda.

Tak więc zguba jest ale jak ją sprowadzić na ziemię?
Takiego scenariusza się nie spodziewałem i nie miałem nic ze sobą.
Dzieci miały łuk. Próbowałem do strzały przyczepić sznurek z sondy ale plątał się niemiłosiernie.
No cóż trzeba wracać bo i tak już nic nie zrobimy dzisiaj a ona pozostała
Coś trzeba obmyślić bo nie da mi spokoju.
Całość mojej dzisiejszej wycieczki

Podsumowanie
przejechane: 133km (przy okazji)
teren: las
czas poszukiwań: resztki balonu od razu, sonda troszkę dłużej

Dzięki Adam za pomoc. Bardzo precyzyjnie

Pozdrawiam

SP8XXT

Tak Mariusz ja miałem dwa takie przypadki i też ich nie zdoiłem .Mimo tego Gratulacje Wink

.

SP5RZP

Cieszę się, że moje wyliczenia okazały się precyzyjne Very Happy

Szkoda, że sonda tak fikuśnie zawiesiła się, ale przynajmniej z lateksu posprzątaliście las.
Sonda zaś powisi trochę i przy najbliższej wichurze pewnie spadnie sama - na drugim końcu linki nie ma już obciążnika w postaci balonu Wink

SQ7ACP

Ale psikus Smile

SP9SKP

Albo będzie wisiała, tak jak ta "moja" Praga. Na urwanym sznurku już powoli 2 miesiąc Smile

SQ2ODE Mariusz

Dziś zebrałem jeszcze 3 kleszcze po wczorajszym ataku
Zakupie wędkę 12 m i jeszcze powalczę z nią

SP9SKP

Kup od razu najdłuższa jaką się da Wink

Przyda się na zaś. Wink

SP8QEO

Mariusz pewnie z wędką Ci się uda. A Gratuluje mimo wszystko.

SQ2ODE Mariusz

Witam
Dziś podjąłem drugą próbę podjęcia tej sondy.
Po przybyciu na miejsce sondy brak jednak po wnikliwym poszukiwaniu na podłożu zacząłem jeszcze rozglądać się po drzewach. Linka pięknie zabłysła w słońcu i okazało sie, że tym razem leci na inne drzewo. Po lustracji dostrzegłem sondę na samym szczycie drzewa tym razem już tyczka nic nie pomoże.
Leży sobie w konarach.
Zastanawiające jest jak ona się tam znalazła. Wcześniej była na drzewie obok i sobie zwisała na ok 10 metrach.
Podejrzewam, że jak ściągnąłem balon to troszkę linkę naprężyłem aż do zerwania i może przez wiatry coś popuściło i ja wystrzeliło jak z procy. Inaczej tego nie widzę
Tym razem już chyba tam sobie pozostanie
Pozdrawiam

SP9SKP

A nie zaplatala się w jakąś gałąź, która się złamała i pociągnęła ją w górę?

SQ2ODE Mariusz

Nie wiem ale jak ją wcześniej zostawiłem to wisiała sobie grzecznie i dyndała na ok 10 m