SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Czw 23:07, 20 Mar 2014 Temat postu: Moja druga - Wiśniew-Kolonia (KO12BD). |
|
|
9 marca 2014, niedziela, numer sondy J1044130 - oczywiście legionowska.
Od poprzedniego udanego podjęcia sondy minęło zaledwie 3 dni i przewidując rejon upadku nie planowałem po tą jechać.
Ale Helena SQ5RZP (prywatnie moja żona) zachęcała mnie na małą przejażdżkę w ten słoneczny weekendowy dzień.
Obiecała zasponsorować paliwo to "łaskawie" dałem się namówić - była okazja wypróbować w boju dzień wcześniej wykonaną
antenę do radiopelengacji (z tego tematu: http://www.radiosondy.fora.pl/anteny,10/drugie-zycie-grilla-czyli-antena-do-namierzana,18.html ).
Szybki szkic sytuacyjny rejonu upadku (na podstawie zdjęcia lotniczego z Google) i pojechaliśmy nie spiesząc się zbytnio.
Tak ten lot zapamiętały serwery APRS - też prowadziłem ją całą trasę (przeleciała mi prawie nad domem):
http://aprs.fi/#!ts=1394363700&te=1394374500&call=a%2FSP5RZP-11
A tu na wszelki wypadek zrzut:
Będąc jeszcze około 2-3 km od miejsca upadku w samochodzie usłyszeliśmy znajome bzykanie (na antenie NR-770).
W sam rejon przyziemienia nie dało się dojechać - bardzo podmokły teren, więc był spokojny kilkusetmetrowy spacerek.
Antena sprawdziła się - namierzając na najsilniejszy sygnał bez trudu odnaleźliśmy sondę - tłumik bardzo się przydał.
Wpadła w koronę najwyższego drzewa w zagajniku, ale zsunęła się wraz z balonem na ziemię - 2 metry od strumyka...
Po takim zsuwaniu balon był dosłownie w strzępach - przypominał makaron wstążki, a sznurek w większości był na drzewie.
Oto zrzut obrazujący to wszystko:
Podczas zsuwania się sondy po gałęziach został uszkodzony jeden z czujników wilgotności (wyłamał się), ale czujnik temperatury o dziwo ocalał.
Aparatu fotograficznego znów zapomniałem zabrać ze sobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|