www.radiosondy.fora.pl

SQ2ODE Mariusz

Witam
Troszkę opóźnione ale relacja jest
Po przebudzeniu się gdzieś ok 3.00 zerknąłem na lot i miejsce upadku sondy.

Ostatnia rameczka nie chwaląc się zdekodowana przez moją stację śledzącą była na wysokości 371 m.

Prognoza wskazywała na pobliski cmentarz.
Czyli możemy jechać.
Po czynnościach toaletowych o godzinie 4.07 ruszyłem na polowanie
O 4.57 byłem na miejscu. Mój nowy zakup raspberry pi 3 dodekodował do końca i wskazał dokładne miejsce przebywania sondy.

O tej godzinie widzialność jest zerowa no i okazało się, że są to zabudowania z psami. Co tu robić? Sobota ok 5 rano - normalni ludzie odsypiają tydzień pracy. No cóż zrobiłem rundkę bacznie obserwując teren i wróciłem do auta czekając do późniejszej godziny.
Po godzinie 6 poszedłem do dzwonka u drzwi ludzi zamieszkujących daną posesję. Niestety nikt nie wyszedł.
Wróciłem do auta z pomysłem napisania karteczki z numerem telefonu z wyjaśnieniem i prośbą o telefon.
Przy wkładaniu karteczki w drzwi spróbowałem jeszcze raz dzwonek i wyszedł zaspany Pan
Grzecznie wyjaśniłem mu o co chodzi z jednoczesnymi przeprosinami za tak wczesną pobudkę.
Pan powiedział, że za chwilkę wyjdzie i pójdziemy poszukać
Sonda leżała na posesji u sąsiada a linka leciała na dach i balon leżakował sobie u naszego pana na dachu a wszystko to w pobliżu pieska.

Czerwone: sonda
Niebieskie: balon

Resztki balonu przy ściąganiu spadły na balkon i tam się zaczepiły. Pan już sam zaproponował, że je da do kosza.

Tak więc zapakowałem się i szybka droga powrotna bo do pracy na 7

No i nie zdążyłem brakło 10 minut.

A to winowajca

Małe białe mrugające na zielono pudełeczko.

Podsumowanie:

Droga: ok 80 km
Czas: z drzemką w aucie ok 3 godziny

Pozdrawiam

SP8XXT

Fajna relacja z przygodami i pieskiem .Gratuluję determinacji i pozdrawiam.

SP9SKP

Bardzo wyrozumiały Pan Smile

o 6 i nie marudził Wink

Gratulacje! Smile

SP5LSH

Są ludzie, którzy choć trochę są wyrozumiali względem naszego hobby. Brawo Mariusz.

SP5RZP

Specyficznie położyła się - ani jej z jednej strony ani z drugiej ściągnąć.
Ale dałeś radę, chociaż budzenie właściciela o 6 rano dość ryzykowne Wink