www.radiosondy.fora.pl

SP5LSH

Kiedy sonda przyziemiła po pokonaniu takiej trasy
[link widoczny dla zalogowanych]
miałem kilka telefonów, sms-a i pw od przyjaciół.
Więc nie mogłem nie pojechać. Po dotarciu na planowane miejsce postoju, zauważyłem stojący tam samochód. W oddali na polu dostrzegłem dwie postaci. Okazało się, że to kol. Piotr SQ4MUK i kol. Andrzej. Wracali do samochodu ze zdobyczą. Rozpoczęła się rozmowa. Powiedziałem, że informację o planowym podjęciu zamieściłem na forum "U Adama" i na stronie "U Michała". W odpowiedzi usłyszałem, ze jej nie czytali. Dalsza rozmowa dotyczyła przestrzegania pewnych zasad przy poławianiu sond.
Na koniec zdobycz została podzielona, baterie dla znalazców, dla mnie reszta. Jeszcze tylko pamiątkowe fotki.
Sonda.
[link widoczny dla zalogowanych]
Resztki flaka.
[link widoczny dla zalogowanych]
W pewnym sensie można uznać, że to były wspólne łowy. Do następnego razu.

Rafał_SQ4O · Wysłany: Wto 21:35, 13 Mar 2018 Temat postu:

Brawo !!! Jak widzisz "telefony, sms'y i pw" są zawsze miłe. Niemiłe jest właśnie to ... Nie nazwę tego zachowaniem "cichociemnym", ale. Ważne, że sonda nie przepadła a jej historia Smile

została zapisana. Dla potomnych ...

SP8XXT · Wysłany: Wto 21:58, 13 Mar 2018 Temat postu:

Gratulacje w tej mediacji brawo TY . No tak to jest po nie kond złamanie pewnych zasad .A można dać informacje i, jeszcze tyle jest leżaków do zebrania i to w pobliżu .

SQ4MUK · Wysłany: Śro 7:47, 14 Mar 2018 Temat postu:

No tak kolego Tolku smutne jest to co napisałeś .Szczególnie smutny jest ton wypowiedzi . Widzę , że rozmowa między nami nie odniosła żadnego skutku.
Po pierwsze jadąc trasą w nieznanej okolicy mam informację z aprs o sondzie w odległości 10 km Smile

wybacz kolego jest to bardzo normalne że tam jadę.
Po drugie mając mapę APRS-ową nie przeglądam forów .
Po trzecie dalsza rozmowa jak to napisałeś dotyczyła przestrzegania pewnych zasad - hmm-że niby miała być szkoleniowa ? ta rozmowa? Szanuję każdego człowieka i staram się utrzymywać pewien poziom relacji , ale wybacz nie toleruję samochwalstwa.
No i po czwarte dostałeś od nas pakiet ,nie szukałeś ,nie brodziłeś w błocie,nie usłyszałeś niemiłych słów , według mnie rozmowa szkoleniowa była miłą pogawędką i jesteś mało zadowolony oskarżając nas o co ? o to że zamieściłeś a ja nie przeczytałem , czy o to że zaklepałeś a ja podjąłem , a może tak w ogóle zabrałem Twoją własność ?
Tego właśnie nie rozumiem - a kultura zachowania powinna wychodzić od gospodarza a nie od gości . Pomyśl - gdybym Ci nie powiedział że znalazłem - poszedłbyś tam po nią ? A może po prostu powinienem w ogóle z Tobą nie rozmawiać - no bo w sumie jestem "cichociemnym " jak to nazwał kolega Rafał . Tak mi trochę żal bo liczyłem że jestem w środowisku ludzi bardzo inteligentnych a co widzę ...szkoda gadać

SP5LSH · Wysłany: Śro 8:02, 14 Mar 2018 Temat postu:

Nie streszczałem całej rozmowy, która przebiegała w przyjemnej atmosferze. Jeżeli czujesz się urażony, to przepraszam.

Rafał_SQ4O · Wysłany: Śro 10:39, 14 Mar 2018 Temat postu:

A ja proponuję dobrze czytać a nie samemu sobie wjeżddżać na "honor". Ja bronić nikogo nie będę, ale skoro ktoś się interesuje tematem, wie o istnieniu tego forum i strony Michała to czy to aż taki ciężar spojrzeć tu i tam ew coś napisać.? Myślę, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi.! Tyle w temacie.

SQ4MUK · Wysłany: Śro 11:30, 14 Mar 2018 Temat postu:

Cytuję

A ja proponuję dobrze czytać a nie samemu sobie wjeżddżać na "honor" koniec cytatu .
Niekoniecznie rozumiem Rafale co miało to znaczyć . Wnioskuję po tonie wypowiedzi ,że niekoniecznie Ty przeczytałeś to co napisałem . Wybacz nie będę kozłem ofiarnym w jakichś dziwnych przepychankach .
Byłem na trasie Siedlce - Białystok . Miałem do sondy 10 km. i wcale na honor nie jechałem bo radio ją słyszało Smile

to kwestia interpretacji i honoru z tym nie mieszaj. Nie miałem obowiązku czytać forum - chociaż coraz częściej tu zaglądam . Skoro roztrząsa się tu moje zachowanie - nie będę dłużny i powiem tak - kto bez winy niech pierwszy rzuci kamień .
Widzę że atmosfera jest dość ciężka więc tematu dokładnie nie będę podejmował. Mam tylko nadzieję ,iż kolega Tolek miło wspomina naszą rozmowę i spotkanie. A swoją drogą jeśli podczas takich "łowów" jest taka niemiła atmosfera i rzucane są bezpodstawne oskarżenia o błahostki to po co to robić ? Tego typu zainteresowanie powinno zbliżać a nie dzielić kolego Rafale i nie można się zatracić ....

SP5RZP · Wysłany: Śro 11:31, 14 Mar 2018 Temat postu:

Dość często niestety pojawiają się tu wzmianki o działaniach "cichociemnych" z jednoznacznie negatywnym wydźwiękiem to powinieneś Piotrze być świadomy, że nie jest to zachowanie pochwalane.
Więc nie ma się co obrażać na Kolegów, bo i tak zostałeś potraktowany łagodnie, a moim zdaniem to Ty wczoraj "zawaliłeś" i zasłużyłeś swoim postępowaniem na taką, a nie inną reakcję.

Korzystasz z APRS (czyli możliwości masz), ale sam nawet jednej ramki z miejsca znalezienia nie postawiłeś, aby inni wiedzieli, że już posprzątane i nie ma potrzeby topić się w błocie szukając sondy.
Jesteś na Forum i korzystasz z informacji tu zawartych, ale gdy wypadałoby dać innym info o chęci zapolowania lub sprawdzenia czy ktoś wybiera się po daną sondę to "zapominasz" o Forum...
Co jest szczególnie istotne jak znienacka pojawiasz się w bardzo odległych od swojego miejsca zamieszkania rejonach (bo to tereny odległe drogami ok. 100 km w jedną stronę od Twojego QTH).

Piszesz o kulturze gospodarza i gościa, ale "tolek_b" chyba nie zapraszał Cię na "swoje podwórko" (sprząta w tych rejonach od dawna), Ty nie zaanonsowałeś się, więc nie byłeś gościem, a intruzem.

Zapewne nie byłbyś zachwycony, gdyby jakaś sonda spadła niedaleko Twojego domu, Ty rzucasz wszystko i jedziesz tam, brodzisz w błocie albo przedzierasz przez krzaczory, a sondy nigdzie nie ma.
I nawet nie wiedziałbyś czy nie umiałeś jej znaleźć czy też ktoś wcześniej podjechał i już zdążył zniknąć przed Twoim przybyciem nie informując nikogo - szanujmy nawzajem swój czas, zdrowie i paliwo.

SQ4MUK · Wysłany: Śro 13:22, 14 Mar 2018 Temat postu:

Szanowny Panie Administratorze
A może kolego Adamie - nie chcę popełnić błędu .
Nadal nie rozumiem . Wytłumacz mi proszę . Gdyby kolega Tolek przyjechał bądź jechał w pobliżu - to byłby dla mnie gościem Smile

gdyby podjął sondę a ja bym przyjechał widząc jego buty i zmęczenie ,uwierz proszę że zaprosiłbym go na herbatę . Tak jest na Podlasiu . Aczkolwiek nikt niczego nie wymagał i spotkanie według mnie było całkiem przyjemne.
Byłem 150 km od domu i nie jechałem do sondy celowo , jechałem służbowo i tak się zastanawiam - obsługuję całą Polskę wschodnią Smile

gdzie jestem jeszcze intruzem ?
Tak mam możliwości - ale po co znaczyć ślad wysyłać ramki jak przyjechał kolega Tolek . To on jest gospodarzem to jego zdobycz . To on powinien zaznaczyć swój ślad ja byłem tylko gościem Smile

tak to zresztą było wczoraj powiedziane . A gdyby go nie było znalazł by sondę na tym wielkim kamieniu tuż za miejscem parkingu Smile

włączoną z karteczką ode mnie Smile

dla mnie to tylko przyjemność znaleźć - jeśli trzeba sprzątnąć .
Jesteś (przyjmę formę bardziej luźną )mądrym człowiekiem więc chyba powinieneś to zrozumieć.
Myślę ,że nad całą aferą która się wywiązała wisi ręka guru jak ja to nazywam.Warto czasem mieć swoje zdanie a nie czerpać z opinii innych .
I tu apel do wszystkich sondziarzy . Nie wszyscy są intruzami . Nie wszyscy robią na złość. Są ludzie którzy lubią to robić i chętnie się spotkają , porozmawiają , wymienią wiedzą . Więcej wiary w ludzi Smile

I taka mała dygresja - takim bumem medialnym sami tworzycie "cichociemnych" jak to nazwał kolega Rafał.
Myślę ,że w tym temacie powiedziano już wszystko. proszę więc o nie ciągnięcie tego tematu . Powinno się raczej pogratulować koledze Tolkowi , że staje na wysokości zadania .
I zapraszam do siebie na Podlasie . Dla mnie wszyscy będziecie gośćmi Smile

Andbi · Wysłany: Czw 8:48, 15 Mar 2018 Temat postu:

Witam,
Też kiedyś byłem intruzem, bo nie wiedziałem jak to działa. Zeszło się zanim poznałem sąsiadów. Teraz też ktoś może mieć pretensje że sie wciąłem. Robią się ciężkie czasy. Jest coraz więcej łowców i należy czerpać przyjemność ze spotkań na łowach. Ja lubie się spotykać z łowcami. Oczywiście lepiej jest kiedy sie ma komfort że to ja znalazłem, ale bywało ze byłem pierwszy ale kolega znalazł. Trudno.