SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Czw 22:32, 23 Lip 2015 Temat postu: Nasza 55 - analog6, Wielgolas, gm. Latowicz (17.07.2015/23Z) |
|
|
Sonda RS92-KL nr J4424177 przygarnięta w sobotni poranek, 18 lipca 2015r. w lokatorze KO02UA, współrzędne 52.0357N / 21.7173E.
Nasz poprzednia akcja była łatwa i czuliśmy się niedowartościowani, a że rozpoczął się weekend to można było znów zarwać nockę.
Prognoza sugerowała lądowanie w okolicy wsi Borówek, więc tam jak zwykle przy nocnych łowach ok. godz. 2:45 rozbiliśmy "obóz":
Sonda spadła ok. 3:15, sygnał słaby (wylądowała 3,5 km od nas), ale był - znaczy nie utopiła się ani nie rozbiła czyli ruszamy na łowy.
Było jeszcze ciemno, APRS radiowy słabo działa w tych rejonach i przegapiliśmy jeden skrót niepotrzebnie zwiedzając wieś Transbór:
Jednak powoli zbliżamy się, siła sygnału rośnie i wjeżdżamy do Wielgolasu - tam nieco kluczymy (płot przy płocie albo od razu rów),
ale wreszcie znajdujemy pasujący nam parking. Uruchamiam sprzęt i ulga - miałem obawy, że spadła na którąś z posesji, na szczęście
namiary pokazują na kępy drzew lub pole z już prawie dojrzałym zbożem; idziemy drogą wzdłuż niego cały czas uściślając kierunek.
Docieramy do łąki gdzie dokręcam do anteny dodatkowy tłumik; dla Heleny jest to sygnał, że jesteśmy bardzo blisko i włącza filmowanie.
Jeszcze jakieś odbicie zmyliło mnie na chwilę i prawie wszedłbym w zboże, ale zaraz potem "łapię trop" i jak po sznurku docieram do
resztek balonu (oczywiście chwilę potem do sondy) - co ciekawe jak obejrzeliśmy później film to okazało się, że na nim wcześniej widać
balon niż nasze oczy go dostrzegły. Wynika z tego, że aparat ma czulszą matrycę niż my, była 4:15 - jeszcze przed wschodem słońca:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak wygląda nasza trasa "per pedes" od samochodu do sondy; dużo nie nachodziliśmy się - kilka minut powolnego spacerku,
ale gdyby sonda przeleciała jeszcze kilkadziesiąt metrów to utopiła by się w stawie i moglibyśmy tylko pomarzyć o jej znalezieniu:
Robię pamiątkowe fotografie skąpych resztek balonu oraz sondy, po czym zwijamy wszystko i pozostaje nam powolny powrót do auta:
Do domu wróciliśmy o godz. 4:50 zwiedzając kolejne miejscowości ponieważ durna AutoMapa taką akurat trasę Helenie wytyczyła.
Ale po drodze miałem satysfakcję (ciągle naśmiewam się z AM) - na jednym z rond nawigacja zgłupiała i kazała jeździć po nim w kółko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|