|
www.radiosondy.fora.pl Obserwacje i łowy - radiowe sondy meteo.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Pią 22:58, 10 Cze 2016 Temat postu: Nasza 74, L4140288, Boryszew, gm. Wiązowna (09.06.2016/0Z). |
|
|
Sonda zakończyła swoją misję w lokatorze KO01PE, dokładne współrzędne to: 52.1956N / 21.3196E.
Podziękowania dla stacji prowadzących: SP5MG i SQ5NWI - tak wyglądała jej trasa:
Dopiero co znaleźliśmy popołudniową RS41, a po przemieszczeniu się o 1.5 km rozpoczęliśmy poszukiwania tej co spadła w nocy.
Oczywiście mieliśmy świadomość, że dawno już nie nadaje, ale skoro byliśmy tak blisko to nie było opcji, aby nie spróbować.
W tym przypadku nie poszło tak szybko - cała akcja to ok. 30 minut, ale sporo z tego czasu zajęło nam dojście od samochodu.
Nawigacja doprowadziła nas na pole z ziemniakami, niestety sondy nigdzie nie było widać, a obok rosnące zboża są już dość wysokie.
Uruchomiliśmy smartfona, aby zweryfikować czy na pewno jesteśmy we właściwym miejscu - mogłem się przecież pomylić.
Okazało się, że jesteśmy idealnie tam gdzie była ostatnia ramka z sondy, więc rozdzieliliśmy się i rozpoczęło się przeczesywanie pól.
Helena poszła łatwiejszą trasą - dróżką (miała obuwie niekoniecznie dobre na wysokie trawy), a ja zająłem się sąsiednimi poletkami.
Już zaczynałem wątpić w sukces, aż nagle coś białego błysnęło w jeszcze niewysokim owsie - to była nasza sonda:
Spadała bardzo szybko, więc początkowo sądziłem, że linka łącząca ją z balonem zerwała się, bo było widać tylko 2-3 metry.
Jednak linka tylko ukryła się perfekcyjnie w zbożu, ale Helena dotarła po niej do stopki od balonu.
Co ciekawe jak tak sobie chodziliśmy szukając sondy to zauważyliśmy podeptaną trawę i zboże - czyżby ktoś przed nami też jej szukał?
Bo rolnik po własnym zbożu to raczej by nie chodził, zaś wgniecenia były w miarę świeże - rośliny jeszcze nie zdążyły podnieść się.
Ewentualny poszukiwacz miał pecha i być może dlatego szybko zniechęcił się - już po powrocie do domu okazało się, że sonda nie działa.
Baterie są w doskonałym stanie; mają po 1.6V (a powinny być "zarżnięte"), czyli sonda zamilkła w momencie uderzenia w ziemię.
Przy prędkości opadania -25 m/s uderzenie było na tyle silne, że niezbyt szczęśliwie umieszczony koszyk na baterie oderwał jeden element SMD.
Dokładnie ten sam co w kilka dni wstecz znalezionej sondzie "cmentarnej", ale odnalazł się wewnątrz obudowy po jej rozpołowieniu.
Po wlutowaniu go sonda ożyła.
Oto miejsce naszej akcji - zielony ślad SQ5RZP-5 to trasa poszukiwań Heleny, ja szukałem na prawo, ale nie ramkowałem:
Z ciekawostek to spotkaliśmy kilka sarenek, ale uciekły zanim zdążyłem włączyć aparat i panel słoneczny na słupie WN - pewnie do zasilania telemetrii.
Trochę śmiesznie to wygląda - nad panelem w liniach płyną megawaty, a energetyka "podkrada" prąd ze słoneczka:
Na zakończenie krótki i kiepski film - zachodzące słońce spowodowało, że prawie nic nie widziałem na wyświetlaczu i stąd problem z kadrowaniem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SP5RZP dnia Sob 16:01, 11 Cze 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SQ7HJL
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów (JO91QI)
|
Wysłany: Sob 22:17, 11 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Kolejny kombajn uratowany, gratulejszyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|