www.radiosondy.fora.pl

SP5RZP

04 maja 2014, niedziela, sonda nr J3213931 (Legionowska z popołudnia).

Po ostatnich obfitych łowach nie nastawialiśmy się tego dnia na poszukiwania.
Owszem uruchomiłem śledzenie, ale nie siedzieliśmy z wypiekami na twarzy przed monitorem.
Nawet zapomniałem uaktualnić efemerydy, więc cały lot pokazywałem na tych z godziny 13:05
Pod koniec lotu testowałem inną antenę i zapomniałem o włożeniu tuż przed lądowaniem tej lepszej.
Gdybym nie zapomniał to "alt" ostatniej ramki byłby dużo mniejszy - sonda spadła 20 km ode mnie.

http://aprs.fi/#!ts=1399202100&te=1399209300&call=a%2FSP5RZP-11

Zrzut:

Sonda wylądowała o 15:11, kilka minut zastanawialiśmy się czy jechać po nią.
Rzut oka na mapę aprs.fi - nikt do niej nie podąża, odległość nieduża, pogoda ładna.
No to nieco na wariata (bez szkicu miejsca upadku) jednak wyruszyliśmy - ok. 15:25.
Do celu bez pośpiechu dojechaliśmy o 15:50, a już o 15:52 sonda była odnaleziona.
No, ale z czym tu było się bawić, skoro od miejsca zaparkowania do miejsca odnalezienia
sondy było ok. 20 metrów. Oczywiście namiary radiopelengacyjne odbyły się - aż dwa...

Oto szkic miejsca tej arcyszybkiej akcji:

Nie widać tego zbytnio na fotografii, ale sonda leżała na trawie wsparta na pasku pomiarowym.
Test po powrocie wykazał jednak, że przetrwał on w całości robienie za podpórkę:

Balon, a raczej jego mizerne resztki leżały bardzo blisko sondy - może z 5 metrów dalej:

[img]hhttp://www.radiosondy.fora.pl/images/galleries/11008691275d36bf2612632-868966-wm.jpg[/img]

Zaś sznurek je łączący był przetkany przez 2 nieduże drzewka - chyba jakieś zdziczałe owocowe: