SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Wto 20:44, 22 Lip 2014 Temat postu: Nasza dwudziesta czwarta, Guzew gm. Mrozy, KO02WD. |
|
|
20 lipca 2014, niedziela, sonda nr J4513047 (wypuszczona po południu z Legionowa).
"Podkradziony" (ale mam nadzieję, że do sądu mnie nie poda) od Krzysztofa SQ5NWI przebieg lotu:
http://aprs.fi/#!ts=1405854900&te=1405859100&call=a%2FSQ5NWI-14
Zrzut powyższego:
Ledwie samochód zdążył wrócić z kolejnego krótkiego wypadu wakacyjnego (tym razem Wielkopolska),
a znów musiał zawieźć nas po sondę. Oczywiście szybki szkic miejsca przyziemienia, równie szybkie
wypakowanie auta i ruszamy - spadła 10 km od nas, więc żal byłoby ją tak pozostawić na poniewierkę.
Dojazd odbył się bez problemów - tym razem nie posprzeczałem się z AutoMapą, aczkolwiek już w
docelowym miejscu zdziwił mnie mały kościół stojący na tym pustkowiu - może wieś dobudują tu później:
Sondę było słychać w samochodzie ok. 1.5 km wcześniej, więc wszystko jest w normie - parkujemy,
antena w dłoń i ruszamy płosząc z traw 2 sarenki - fotografii nie zdążyłem zrobić tak szybko umknęły.
Po przejściu kilkudziesięciu metrów zabrakło zakresu tłumika w antenie - rozglądamy się, ale na
razie nic nie widać. Rozpoczynamy przeczesywanie terenu - w pewnym momencie wydaje nam się,
że widzimy balon - idziemy tam, ale okazuje się, iż to była tylko kępka biało-żółtych kwiatków.
Radiotelefon, pomimo odkręcenia anteny pokazuje maksimum sygnału - Helena usiłuje mimo to namierzyć.
Ja mrucząc pod nosem "kurna - no przecież gdzieś tu musi leżeć" idę na intuicję w kępę brzózek.
Nie zawiodłem się - dostrzegam powłokę balonu i sznurek, więc przywołuję Helenę:
Sama sonda (ze wszystkimi czujnikami sprawnymi) leży 4-5 metrów dalej w wysokich trawach i ostach:
Balon tym razem dotarł z powrotem na ziemię w bardzo dobrym stanie - niepostrzępiony, więc Helena
robi przymiarkę czy da się z niego uszyć suknię balową:
Jak zwykle zwijamy wszystko co spadło i udajemy się do auta - daleko nie mieliśmy, bo zaparkowaliśmy
ok. 50 metrów od miejsca znalezienia sondy, zaś akcja poszukiwawcza trwała mniej niż 10 minut:
Co ciekawe szukając sondy chwilę wcześniej przechodziliśmy dosłownie 4-5 metrów obok niej i nie
zauważyliśmy jej w trawach - poszukiwania w bujnej roślinności wymagają sporej spostrzegawczości.
Na koniec jak zwykle szkic miejsca tej akcji i podziękowania dla SQ5NWI i SQ5AAG za prowadzenie:
Post został pochwalony 0 razy
|
|