SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Nie 22:18, 28 Wrz 2014 Temat postu: Nasza dwudziesta ósma, Osiny, gm. Mińsk Mazowiecki, KO02TE. |
|
|
Niedzielny poranek (21 września 2014), oczywiście nocna z Legionowa o numerku J4314426.
Posłużę się śladem wygenerowanym przez SQ5NWI, ponieważ moja niedozorowana nocą stacja
wrzuciła na mapę tylko pierwszą część i końcówkę lotu legionowskiej, a w międzyczasie
skaner przeskoczył na Wrocław, potem na Prostejov i Poprad.
http://aprs.fi/#!ts=1411254900&te=1411262100&call=a%2FSQ5NWI-14
Zrzucik:
Tym razem ja nie dałem dospać Helenie - obudziłem się dość wcześnie, mając na uwadze
tak bliskie lądowanie popołudniowej z ubiegłego dnia liczyłem na niedaleką wyprawę.
I tak też było - wylądowała niecałe 6,5 km od nas na rozległych poPGRowskich polach.
Jednak nie było jej słychać na porządnej antenie bazowej, a było jeszcze za wcześnie,
aby baterie padły, na dodatek antena do namierzania nadal była uszkodzona - udało mi
się jedynie ustalić, że winna jest wtyczka SMA, ale wymienić nie było już kiedy.
Znaczy jedziemy znów "na wariata", na dodatek była straszna mgła - widoczność na 100 m.
2 km przed rejonem upadku powinna być słyszana w aucie, ale nic nie było słychać.
Słaby sygnał pojawił się dopiero jak byliśmy ok. 500 m od niej; znaczy coś jest nie tak.
Parkujemy na poboczu polnej drogi i ruszamy na łowy na 2 zestawy - Helenie dałem
Baofenga UV-3R+ z anteną HB9CV zrobioną pół roku temu (nieużywana - słaba kierunkowość),
ja namierzałem popsutą anteną "kiblową" - nauczyłem się tak przyciskać złącze SMA,
że co prawda niezbyt pewnie, ale kontaktowało i dało się namierzać - w takiej mgle
poszukiwania wzrokowe mogą być trudne:
Jednak dzięki temu, że pole było świeżo zrekultywowane i równiutkie jak stół coś na
kształt balonu dostrzegliśmy ze 150 metrów wcześniej - namiary potwierdzają kierunek.
Tak - to leżały resztki balonu - tym razem całkiem obfite:
Ale sondy nie widać - nie przejmujemy się tym; pójdzie się do niej po sznurku.
I tu niespodzianka - sznurek jest przerwany, jednak Helena znajduje jego drugą część:
Obok nas płynie rzeczka Wiśniówka i to do niej prowadzi druga część sznurka.
Sonda miała sporo szczęścia - gdyby spadła 15 cm wcześniej to utopiła by się:
Sonda wbiła się w nadbrzeżne chwasty, ale antena jej nadajnika moczyła się już w wodzie.
To wyjaśnia brak odbioru rano w domu i potem tak słaby sygnał w samochodzie.
Ślad SQ5NWI był bliższy prawdy niż mój:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SP5RZP dnia Pon 7:47, 29 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|