|
www.radiosondy.fora.pl Obserwacje i łowy - radiowe sondy meteo.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sp3qfe
Dołączył: 31 Maj 2017
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:26, 05 Lis 2017 Temat postu: Nocna wyprawa 11X2017 po N0250388 i N0250385 |
|
|
Podwójna nocna wyprawa po legionowską popołudniową z 10-10-2017 (N0250388) i nocną (N0250385) z 11-10-2017.
Opis długo u nas leżał i nie mógł się doczekac publikacji. Przepraszamy i zapraszamy do lektury.
Wszystko zaczęło się od niewinnego spotkania po pracy z andbi. Siedząc w domu stwierdziliśmy, że skoro jesteśmy w zespole, to może warto zobaczyć jako to jest pojechać po sondę nocą? Trzeba sobie stawiać coraz wyższe poprzeczki!
Nocna sonda miała, co prawda spaść daleko od nas (około 100km) na teren nazwijmy to „niczyj”. Ogłosiliśmy nasz pomysł na forum. Adam SP5RZP natychmiast podsunął nam kolejną propozycję... że z tego miejsca to już będzie blisko do sondy z popołudnia.... której jeszcze nikt nie posprzątał. To było interesujące, a nawet pojawiły się błyski w naszych oczach. Na chłopski rozum, to warto by tam pojechać, gdy sonda jeszcze nadaje... zawsze wiadomo, czy warto jej szukać. Jednak dwukrotnie tracić czas na tak daleki przejazd? To się nie opłaca. Plan był taki, że w czasie gdy sonda nocna jest w powietrzu, my jedziemy podjąć już leżącą sondę popołudniową i jesteśmy w okolicy lądowania sondy nocnej. Pięknie!
Położyliśmy się szybko do łóżek... aby wstać o 0:30. Ale jak tu zasnąć?!? Udało nam się zmrużyć oko, a kiedy przychodził najlepszy czas nocnego wypoczynku, to trzeba było wstać. Choć było zaledwie kilka godzin snu, to adrenalina przygody dała o sobie znać i o czasie byliśmy gotowi do trasy. W trasie szybki ciepły posiłek i jazda na nawigacji. Po kilkudziesięciu minutach jazdy nawigacja stwierdziła, jesteś na miejscu. Droga asfaltowa, noc, nic nie widać, nie wiemy jaką miejscowość mijaliśmy... i w ogóle gdzie jesteśmy, a nawigacja twierdzi, że jesteśmy na miejscu. Dziwne. Długo nie mogliśmy dojść, gdzie się znajdujemy. Ostatecznie okazało, się, że nawigacji "coś odbiło" i odczytywała złe dane z GPS. Do miejsca upadku sondy zostały „zaledwie” 23 kilometry, a do upadku lecącej sondy nocnej przewidywaliśmy, że pozostała około godzina. I tu powstało nasze pierwsze nieporozumienie w zespole, o czym jeszcze nie wiedzieliśmy. Ja zostałem pilotem i „zastąpiłem nawigację”. Andrzej myślał, że w zaistniałej sytuacji wyruszyliśmy po lecąca sondę, by zdążyć jej podjąć jako pierwsi - może ktoś miał taki sam pomysł jak my? Faktycznie czas był bardzo napięty! Tymczasem ja optymista nadal nawigowałem na leżącą popołudniową sondę. W którymś momencie zjechaliśmy z drogi asfaltowej na polną. Andrzej się zdziwił bo na pytanie ile jest do lecącej sondy odpowiedziałem mu, że jeszcze kilkanaście kilometrów. Jak to kilkanaście kilometrów, a my już jesteśmy na polne drodze? Po kilkuset metrach ciężkiej gliniastej drogi powiedziałem tu się zatrzymaj, tutaj ma być popołudniowa sonda z Legionowa.
Wyjaśniliśmy sobie, nasze nieporozumienie i powiedziałem „Powinna być po lewej stronie”. Andrzej wysiadł z samochodu zaświecił swoim szperaczem i się zdziwił. Sonda bieliła się kilkanaście metrów od niego na gołym polu. Szybka foto relacja i wyruszyliśmy po jeszcze lecącą sondę nocną.
Później okazało się, że sonda wylądowała zaledwie 16 km w linii prostej od naszej obecnej pozycji, jednak droga nie była prosta, dzielił nas poligon wojskowy i rezerwat przyrody. Powinniśmy jechać drogą krajową na Łuków. Padał coraz silniejszy deszcz. Nawigacja poinformowała nas o remoncie na trasie i zaproponowała „szybszy skrót”, który okazał się całkiem chybiony. Droga początkowo asfaltowa zaczęła powoli zmieniać się w coraz gorszą drogę polną. Gdy udało nam się z tej ślizgawicy wydostać i dojechać do cywilizacji na drogę asfaltową, bardzo się ucieszyliśmy z zakończenia „skrótu”. Dalej dojechaliśmy asfaltową drogą w okolice „lądowania” nocnej sondy. Skręciliśmy w boczną polną drogę, a ta po kilku metrach okazała się cała rozmokła. Samochód tracił sterowność i pływał na boki. W takiej gliniastej brei napęd na 4 koła pchał nas do przodu. W ten sposób przebyliśmy ponad półtora kilometra.
Około 500m względem ostatniej pozycji z mapy APRS w końcu zaczęliśmy słyszeć „oddychanie” na direkcie. Trochę nas zdziwiło, że tak późno. Później ta zagadka wyjaśniła się. Dojechaliśmy jak najbliżej przewidywanego miejsca upadku, a dalej w gumiakach na miejsce upadku. Szliśmy po ściernisku na którym jeszcze niedawno rosłą kukurydza.
Stanęliśmy na granicy pola i szukamy. Tu powinna być… jednak jej nie ma. Andrzej zaczął używać szperacza i namierzył kilkanaście metrów dalej balon. Andrzej niczym Tezeusz po nici Ariadny, zaczął iść po sznurku i wrócił w miejsce gdzie wcześniej staliśmy . Okazało się, że sonda leżała 2 metry od nas oparta o miedzę. Pomiędzy polem na którym byliśmy a następnym był uskok około 40cm. Dlatego nie widzieliśmy sondy i z tego samego powodu tak słabo sonda była słyszalna - nasyp (miedza) tłumił sygnał radiowy w kierunku z którego przybyliśmy.
Szybka dokumentacja foto i powrót do samochodu. Byliśmy tak przemoknięci, że klima ledwie wyrabiała by osuszyć szyby z pary. Dodatkowo znów prawie dwa kilometry płynięcia i ślizgania się po błocie, by w końcu dotrzeć do drogi asfaltowej i później bezpiecznie wrócić do domu. W drodze powrotnej ostro lało, co utrudniało drogę, jednak była też i zaleta: deszcz wypucował nasz samochód z gliny – zarówno karoserię, jak i podwozie.
Sonda Legionowska popołudniowa N0250388 okazała się uszkodzona (czujnik sprawny), sonda nocna N0250385 była sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SP5RZP
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2014
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jędrzejów Nowy (KO02UE)
|
Wysłany: Pon 10:09, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że podzieliliście się z nami tą relacją - była od dawna wyczekiwana (nie tylko przeze mnie...).
Noc, deszcz, błoto, podwójne polowanko, więc pewnie tą wyprawę będziecie długo i miło wspominać.
Bo jak napisałeś - trzeba sobie podnosić poprzeczkę
Macie może zachowane dokładne współrzędne, gdzie spoczywały te sondy?
To tak do "badań statystycznych" dokładności moich wróżb
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andbi
Dołączył: 08 Lip 2017
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Celestynów
|
Wysłany: Pon 10:21, 06 Lis 2017 Temat postu: zeszło nam się |
|
|
Zeszło nam sie, bo mówiąc szczerze odchorowałem to trochę. Wszystko przez to, że następnego dnia postanowiłem wybrać się po sondę nieodnalezioną na bagnie w okolicy Celestynowa. Ledwie uszedłem z życiem i spróbuje przygotować relacje jako przestrogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SP8XXT
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:50, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Gratulacje zabawa przy latarce ,ale dałeś radę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SP5XHC
Dołączył: 03 Cze 2017
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Kiczki Drugie
|
Wysłany: Pon 13:25, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Gratuluję wnioski z waszej wyprawy muszę nabyć szperacz szybko się ściemnia i jest nieodzowny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sp3qfe
Dołączył: 31 Maj 2017
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:36, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
SP5RZP napisał: | Fajnie, że podzieliliście się z nami tą relacją - była od dawna wyczekiwana (nie tylko przeze mnie...).
Noc, deszcz, błoto, podwójne polowanko, więc pewnie tą wyprawę będziecie długo i miło wspominać.
|
Adamie,
Na "polowanka" wybieramy się od czasu do czasu, więc to dodatkowo przyczynia się, do tego, że długo będziemy wspomninali tę przygodę.
SP5RZP napisał: |
Macie może zachowane dokładne współrzędne, gdzie spoczywały te sondy?
To tak do "badań statystycznych" dokładności moich wróżb |
Jasne. Jak już pisałem wcześniej trafiłeś prawie idealnie w punkt. Dokładne pozycje odszukasz pod SP3QFE-11.
Oto nasza wyprawa i trasy obu sond:
Miejsce znalezienia sondy popołudniowej:
Miejsce "lądowania" sondy nocnej:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sp3qfe
Dołączył: 31 Maj 2017
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:31, 06 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
SP5RZP napisał: |
Macie może zachowane dokładne współrzędne, gdzie spoczywały te sondy?
To tak do "badań statystycznych" dokładności moich wróżb |
Adamie,
Myślę, że takie linki będą bardziej przydatne:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kod: | https://www.google.pl/maps/place/52%C2%B001'13.8%22N+22%C2%B013'46.9%22E/@52.0205,22.2275113,698m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d52.0205!4d22.2297 |
oraz
[link widoczny dla zalogowanych]
Kod: | https://www.google.pl/maps/place/51%C2%B052'50.9%22N+22%C2%B011'17.9%22E/@51.8810013,22.1882771,361m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d51.8808!4d22.1883
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|