SP9SKP
Dołączył: 28 Paź 2016
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:46, 27 Gru 2018 Temat postu: Październikowy nalot sond + akcja uczenia kultury |
|
|
Witajcie
No wiec tak... ten tego.. ugryzłem się w język... pozostawię jedynie temat bez dopowiedzenia. Wiadoma osoba się domyśli, choć wątpię, aby poczuła się do winy. Choć powinna przeanalizować swoje ostatnie wypowiedzi, zachowania z tym co pisze. Bo to co robi i pisze to hipokryzja.
Końcówka października 2018 to po 3 latach odkąd zaraziłem się sondozą, przydarzył się cud i sondy zasypały moją okolicę.
Zresztą zobaczcie mapki:
I same końcówki lotów:
Nieźle, nie? A to są tylko te co pozbierałem ja lub rodzice. Poza tym jedna spadła na jakichś bagnach przed Cieszynem, dwie w Żorach - Wrocław/Prościejów. Gdzie po raz pierwszy spotkałem innych łowców sond, niestety nie było to miłe spotkanie... no... ten tego...
Po kolejną wygoniłem Macieja SQ9HHV. Kolejne doleciały do Gliwic i chyba Katowic.
No to może krótki opis z akcji poszukiwawczych.
Pierwszy był Wrocław. Ładnie się schował na krzaczku, aż przypominał białą myszkę. Pogoda fatalna, ulewa na całego:
Stąd i zdjęcie sondy dopiero z domu:
Później wiatry się obróciły z dnia na dzień o 180 stopni i... po kilku dniach powstało rodzinne zdjęcie znów z poprzednio opisanym Wrocławiem:
Zwróćcie uwagę, że żadna z sond nie miała naklejonego numerku. Musiałem sam je później opisać.
Jedna z tych sond przeleciała mi w nocy nad głową i nie dała mi spać, aż do 5 rano, kiedy to nie wytrzymałem i pojechałem po nią. Sama sonda ledwo nadawała pozycję, oczywiście sygnał na całego mimo 3km do niej. Na miejscu okazało się, że przywaliła w dach jednego z domów, spadła zaraz za nim, blisko płotu, sznurek przez linię z prądem na czubek wysokiego orzecha gdzie wisiały flaki balonu. Niestety nie udało mi się ich zdjąć samym szarpaniem sznurkiem. W końcu się zerwał. Ja sam też nie chciałem zresztą za dużo rabanu robić. W samej sondzie urwane druty z anteny GPS.
Tak to wyglądało:
W tej rodzince jedna z tych sond jest szczególna. Spadła 300-400m od mojego rodzinnego domu Ale też sprawiła najwięcej kłopotów, bo... wpadła między domy. Łażenie z anteną to seria porażek, sygnał sondy odbijał się od wszystkiego a najbardziej od blaszanego garażu. W końcu skapitulowałem, bo musiałem się spieszyć do domu, sygnał z sondy u rodziców był odbierany aż padła - wkurzało. W dniu Wszystkich Świętych, jeszcze raz poszedłem obchodzić domy, w tym jeden, który podejrzewałem najbardziej i ... jest! Bingo - kawałki flaków balonu, sondy jednak nie widać.
Zaparłem się w sobie i dzwonię do podejrzanego domu. Otwiera młody chłopak, na pytanie o sondę, "tak, mam jedną, zaraz przyniosę", nawet nie musiałem prosić. Krótko powiedziałem co to, skąd i jak. I tu zapomniałem się spytać, ale pewnie sygnał z sondy był odbierany (bez współrzędnych) taki silny, ponieważ krótko po wylądowaniu, sonda została zabrana do domu.
W tym miejscu chcę go jak najbardziej pozdrowić, choć nawet nie znam jego imienia! Dzięki!
Pozostałe sondy to były szybkie wypady, których znalezienie nie sprawiło większego problemu. Problemem jedynie były dane z dwóch dekoderów, z którego każdy miał innego rinexa wyglądało to jak grzebień. Kombinuj potem człowieku, na który jego koniec iść jak różnica była i 200m
Tydzień po tych akcjach, wybrałem się z żoną do Cieszyna, który bardzo lubię, a jakoś dawno nie było czasu pozwiedzać.
Po ciasteczku jednak wypadało trochę się poruszać, stąd i kolejna sonda, tym razem z ślicznym numerkiem, leżąca ładnie na łące:
Oczywiście, jako że było na spokojnie, to i ładny widoczek być musi:
Póżniej podjechałem po jeszcze jedną sondę M4343844, jednak bez wielkiego przekonania, jako, że spadła już dość dawno a na KXY jakis Czech pisał że jej szukał. Dodam, że mimo odległości, również odbierałem ją aż padła. No i nawet jeśli jej nie znalazł - w co wątpię, to została znaleziona/przeorana przez rolników. Pole było dosłownie najdalej dzień wcześniej głęboko zaorane.
I tak to zakończyły się niespodziewane, październikowe zbiory, po znacznie ponad półrocznej przerwie. I było by super, gdyby nie ten niesmak, który pozostaje, że na pierwszym spotkaniu z innymi szukaczami sond musiałem trafić na tu pozostawię .....
Post został pochwalony 1 raz
|
|