www.radiosondy.fora.pl

SQ7ACP

Kolejny dzień kolejne emocje Smile

Po porannej wycieczce po sondę młodszy bratanek ciągle wypytywał mnie kiedy pojedziemy po następną Smile

Od razu ciach znów skaner się zatrzymał. Leci ! Znowu Piotrków .
Dekodujemy Smile

Predict znowu bliski więc decyzja mi znana, ojcu też a młody aż podskakiwał z radości na kolejną wyprawę. Śledzę ją próbuję sprowadzić ją jak najniżej a z tyłu ciągle pytania. No pękła już , jedziemy ? Młodego nosi Wink

Pada hasło pękła ! Odwracam się a młody już gotowy Smile

ubrany, stoi pod drzwiami i opiernicza wuja Wink

że za długo musi czekać Smile

Sprowadzam sondę na 353m i w długą, mijamy miejsce porannego polowania, jedziemy kilka km dalej.
Dojeżdżamy na miejsce a tu co ? Błoga cisza ..............................
Sonda nie nadaje Sad

Nie chcąc deptać nikomu pola na marne, obeszliśmy miejsce ostatniej ramki wzdłuż w jedną i w drugą stronę kilka razy. Nic więcej nie wyczarujemy. Wracamy, szkoda musiała mocno przyziemić i po protu się wyłączyła. Dziwne i nie dziwne. jak widzieliście w sondzie z Gliny ( podjętej rano ) koszyczek był popękany na kawałki a mimo ulew i burz jakie przeszły nocą dalej nadawała ( swoją drogą chyba jakieś w miarę nowe baterie dali - te same co zawsze ale sonda nadawała łącznie z czasem lotu ponad 12 godzin)

Polowanie nie udało się niestety.

SP8XXT

Wyszło jak wyszło czasem tak bywa .