www.radiosondy.fora.pl

SQ7HJL

No i w końcu spełniło się moje marzenie Smile

Wrocławska sonda meteo spadła prosto na Bełchatów. Tak sobie leciała dzisiaj

W sumie to było zupełne zaskoczenie dla mnie. Prognozy zupełnie inne, więc specjalnie nie śledziłem mapy APRS-sowej i nawet nie przyszła informacja z KXY. Normalny dzień jak codzień, a tu nagle SMS od Krzyśka SQ7IQA. Około 10-tej pacze i nie wierze Wink

do miejsca lądowania sondy mam przysłowiowy "rzut beretem". Niestety na miejscu mogę być dopiero około 11-tej, odpalam sprzęt i zataczam kręgi, jednak jest już zbyt późno, po 10h od startu sonda przestała nadawać ... pozostaje pojechać na miejsce predykcji w/g KXY i porozglądać się. Na miejscu od razu zwraca moja uwagę duży śmieć na kosodrzewinie, ale od razu odrzucam jako ZBYT DUŻY na resztki balonu (wkrótce okazało się, że się potwornie pomyliłem). Chodzę, pacze, trochę goni mnie czas, myślę nic nie ma. Już mam się zawijać, ale widze coś białego na zaoranym polu. Z taką nieśmiałością podchodzę i nie dowierzam. To czubkiem w ziemię wbita w ziemię ereska Very Happy

Po nitce do kłębka i rzeczywiście, wielki śmieć zauważony od razu, to były rzecz jasna resztki balonu Wink

Od predykcji lądowania była niewielka odchyłka, jednak myślę, że w przypadku braku sygnału z sondy to jest BARDZO DOBRE narzędzie (thx Michau).

Z dzisiejszego eventu mam następujące wnioski:
1. Trzeba być cały czas czujnym.
2. Nigdy się nie poddawać.
3. Rzeczy nieprawdopodobne mogą okazać się jak najbardziej prawdziwe Very Happy

73 i do następnego znalezienia!

SP8XXT

Fajnie Darku masz rację też tak miałem parę razy że odchodzę a tu jest sonda .Gratulacje ,fajna relacja i pozdrawiam.

Andbi

Świetna relacja, fajna przygoda i znalezisko. Gratulacje!. Szkoda, że tak rzadko się to zdarza.
Z pozdrowieniem,
Andrzej SP5ABI

SP5LSH

Oby więcej takich przyjemnych niespodzianek. Brawo.