www.radiosondy.fora.pl

netmen

Moje drugie zagraniczne podejście do Lindenberga.

Sprawa była prosta, dojechać do granicy RP i Niemiec w Kostrzyniu n/Odrą, poczekać na rozwój sytuacji i podjąć stosowne kroki w celu przechwycenia celu Very Happy

Z uwagi, że spadochron koloru białego nie rozwinął się w ogóle i na dodatek zaplątał się w gumę, sonda spadła około 4 km od granicy RP po stronie Niemieckiej, co zmusiło mnie do zrobienia około 11 km drogami do celu. Spadła na pole pszenicy.

Skład: SQ3PMN,
Teren: pole pszenicy
Poziom trudności: łatwy - nie licząc, że na terenie "wrogim" bez znajomości tubylczego języka nie będzie tak łatwo Very Happy

Pozycja: 52°36.65' N 14°32.35 E,
Loc: JO72GO

https://youtu.be/sk0-t-YLdIQ

ps. nie wiem dlaczego, ale za każdy razem wkrada mi się przejęzyczenie. Moje grabki inwalidzkie NIE NADAJĄ, a idealnie odbierają! To chyba z wrażenia jak poluję na sondy Very Happy

SP5RZP

No to kolejny kombajn uratowany - tym razem niemiecki, a że były to "czworaczki" to i uszkodzenia mogły być większe.
Zastanawiam się jak dogadałeś się z gospodarzem; czyżby Pan Piter znał trochę polski (w końcu rejon przygraniczny)?
Wspominałem już o tym w innym wątku - o jakieś pół godziny byłeś szybszy od łowcy sond z terenu Niemiec - DO9BAU.
Jednak na radiu ciężko byłoby się Wam skontaktować: jak wynika z APRS Alex słuchał na 145.475 MHz, a Ty na 145.350 MHz.
Mogę Alexowi podesłać link do tego opisu?

netmen

Ten zestaw był - w sumie jest ciekawy. Cztery sondy RS92SGPL nadające kolejno 405.800MHz, 405.100MHz, 402.500MHz i 402.100MHz było rozmieszczone na lince co 35 cm, tzn. pierwsza na stałe do drewnianej listewki, druga na lince o dł.35cm, trzecia na lince o dł. 70cm i czwarta na lince o dł. 1m.

W kwestii kontaktów z Peterem to było nawet zabawnie. Ja nie znam niemieckiego, a on nie zna polskiego. Powiedziałem Guten Tag, im Krzycho, tam sonda bum, bum i pokazałem czy mogę?! Smile

On zaś do mnie Czesc, Peter i z uśmiechem na ustach kiwnął głową że mogę. Very Happy

Tak my się dogadali Smile

Co do Andreasa DO9BAU to dowiedziałem się w domu, że krążył gdzieś tam niedaleko. Ja go nie widziałem. Zresztą za długo na miejscu nie byłem. Od wyjścia z samochodu do sondy minęło może z 10 minut, kolejne 15 minut nim się pozbierałem i wróciłem do samochodu. Gdybym wiedział, został bym na miejscu, poczekał na niego i uścisnął jego dłoń. Bo co do rozmowy...hm...

Adam, oczywiście podeślij mu linka i poproś o adres e-mail.

SQ1GQN

Gratulacje Krzycho Smile

Trochę mi się przypomniała scena z filmu Very Happy

https://youtu.be/Rn5H3np_hk8

SP8XXT

Fajna wyprawa gratuluję.

SQ7HJL

No to poczwórne gratulacje! Ten krzyżak w sumie chyba nie był potrzebny, jeśli zastosowano linki o różnych długościach? Dzięki za pozdrowienia, pozdrawiamy ze strony polskiej Wink