www.radiosondy.fora.pl

SQ9IWE

Prosto asfaltem do samej sondy jak i spadochron ( do tego mój pierwszy ) i w ogólne Wiedeń nowość.

[link widoczny dla zalogowanych]

SP5RZP

Widziałem jak ruszyłeś do niej ostro gdy była jeszcze ze 2 km nad ziemią.
Mało brakowało, a złapałbyś ją w locie - to jedna z najszybszych akcji; poleżała sobie na ziemi może z minutę czy dwie.
Tylko co ona taka pokiereszowana (z tak wielkim spadochronem to powinna musnąć asfalt) - rozjechał ją ktoś czy co? Laughing

Gratulacje za bardzo szybką akcję i mała prośba - a nawet dwie.
1. Ja mam, ale nie każdy ma konto na Google - spróbuj zmienić prawa dostępu do zdjęć tak, aby każda osoba mająca link mogła wyświetlać.
2. Do sondy przyczepiona jest karteczka - dorzuć fotkę jej treści, bo wiedeńskie to u nas rarytas; ciekawe co tam Austriacy piszą.

SQ7KHZ

Gratulacje! Też jestem ciekawy tych fotek Smile

SQ9IWE · Wysłany: Wto 0:04, 01 Mar 2016 Temat postu:

SQ7HJL · Wysłany: Czw 9:44, 03 Mar 2016 Temat postu:

Gratki.

Widać, że nawet Austriacy nie przewidywali lądowania w Polsce, bo napisy na karteczce są tylko po niemiecku, węgiersku, czesku i słowacku.

W/g mnie sonda została rozjechana lub potrącona i na skutek czego ułamał się także zaczep linki prowadzącej umiejscowiony pomiędzy antena GPS i blaszką z czujnikami.

Podobnie (w dwóch kawałkach) wylądował ostatnio Prostejov znaleziony koło Oświęcimia.

Czy elektronika sondy była sprawna (nadawała sygnał)?

SP5RZP · Wysłany: Czw 11:46, 03 Mar 2016 Temat postu:

Zabawiłem się w śledczego, przeanalizowałem zdjęcia i chyba rozwiązałem zagadkę Smile

Czas pomiędzy lądowaniem, a odnalezieniem był bardzo krótki, więc wykluczam ingerencję osób trzecich.
Zakładając, że Marcin jej niechcący nie rozjechał pędząc w stronę spadochronu jedyna możliwość to
zaczepienie się przez sondę o linię średniego napięcia co spowodowało zerwanie linki od sondy.
Natychmiast lub po niedługim czasie na skutek szarpania przez spadochron, który ciągle próbował lecieć.

Sonda wówczas spadła z wysokości ok. 15 m (średnia wysokość linii SN) na asfalt pękając przy tej okazji.
Zaś spadochron już niczym nie obciążony "spłynął" sobie łagodnie na ziemię.

Skąd takie wnioski?
Przyjrzałem się zdjęciom lotniczym z Google z miejsca akcji i zauważyłem słupy WN, SN i przecinki w lesie.
Prowadząc linię pomiędzy słupami SN wyszło mi, że przebiega ona centralnie nad miejscem znalezienia sondy.
Zrobiłem szkic, gdzie naniosłem na nim wszystkie punkty charakterystyczne, a potwierdzające tą koncepcję:

Teraz tylko wystarczy potwierdzenie znalazcy, że nad leżącą sondą rzeczywiście biegła linia SN (zapewne 15 KV).

SQ9IWE · Wysłany: Pon 16:30, 07 Mar 2016 Temat postu:

Dariusz sonda cały czas nadawała Smile

Adam miejsce znalezienia 50°17'03.2"N 19°27'33.0"E te namiary bardziej są dokładne , szkoda że zdjęcia robiłem z messengera i nie zapisała się lokalizacja , sonda leżała bardziej przed linia która wyznacza przejście linii SN

SP5RZP · Wysłany: Pon 16:35, 07 Mar 2016 Temat postu:

Ale linia SN tam mniej więcej nad miejscem znalezienia sondy rzeczywiście ciągle wisi?
Dopytuję się, bo zdjęcia lotnicze z Google są często z lekka "nieświeże" Laughing

SQ9IWE · Wysłany: Pon 16:37, 07 Mar 2016 Temat postu:

Jakoś uwagi nie zwracałem czy mam coś nad głowa Very Happy

SP6IZU · Wysłany: Pon 19:02, 07 Mar 2016 Temat postu:

Gratuluję!!!

SQ9IWE · Wysłany: Pon 19:05, 07 Mar 2016 Temat postu: